Po wybuchu drugiej wojny światowej Chanel zamknęła swoje sklepy, twierdząc, że nie jest to czas dla mody. W czasie wojny miała romanse z nazistami, była też posądzona o szpiegostwo. Te kontakty ściągnęły na nią dużą publiczną krytykę. Teraz rzadko się o tym wspomina. Być może jest więc jeszcze szansa dla Johna Galliano.
Do świata mody powróciła w 1954 roku. Jej nowa kolekcja nie spotkała się w Paryżu z dobrym przyjęciem, głównie za sprawą jej kontaktów z nazistami. Odniosła za to sukces wśród Brytyjczyków i amerykanów, którzy stali się jej wiernymi klientami. Po czternastu latach przerwy ponownie otworzyła swój salon przy Rue Cambon 31. Wypromowała wtedy kostium składający się z prostego żakietu bez kołnierzyka, wykończonego plecionką i zapinanego na złote guziki oraz spódniczki do kolan. Kostiumy uszyte były z wełny, tweedu lub dżerseju, aby mogły być, w zależności od potrzeb, noszone na każdą okazję. Chanel zestawiła je z bluzkami z tego samego materiału, co podszewka żakietu i biżuterią: łańcuszkami, sznurami pereł, medalionami lub naszyjnikami przypominającymi różańce. Częstym dodatkiem były też kolczyki z pereł. Stałymi klientkami Coco zostały Jackie Kennedy oraz aktorka Romy Schneider.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz